top of page

Sprawozdanie z Konkursu Teatralnego

Kolejny dzień Przekrętu zabrał nas do Auli, w której od godziny 8 00 trwał konkurs teatralny. W tym

roku artystów i grup było 10. Prowadzącymi były Zuzanna Sitnik i Weronika Gwoździcka, uczennice

klasy 2E.

Rywalizację rozpoczął Teatr Pod Kolumnami fundacji Pantomima, który przedstawił „W blasku

cienia”. Siódemka aktorów pokazała nam historię młodej skrzypaczki, która dorastając zmagała się ze

złymi pokusami. Dobre pobudki jednak uniemożliwiały jej stanie się złą osobą. We wszystkim

towarzyszyła dziewczynie nauczycielka gry na instrumencie – kobieta wymagająca i oschła. Finalnie

dowiedzieliśmy się, że złotym środkiem jest bilans między złem a dobrem.

Małgorzata Nacewicz w swojej monodramie opowiedziała historię mężatki, która w jednym dniu

straciła pracę i dowiedziała się o zdradach małżonka. Swoją opowieść snuje w zakładzie

psychiatrycznym, do którego trafiła przez załamanie nerwowe. Barwna i pełna humoru postać w

przejmujący sposób opowiedziała nam o swoich tragicznych losach.

„Teatr Syndrom” z gimnazjum nr 13 im. Unii Europejskiej przygotował spektakl pod tytułem „Koziołek

Matołek”. Historia słynnego Koziołka, który szukając Pacanowa, przeżył wiele zwariowanych przygód,

przeniesiona na scenę była wzruszającym powrotem do dzieciństwa. Grupa chłopców z

przymrużeniem oka przedstawiła nam perypetie Koziołka osadzone we współczesnych realiach.

Zabawne i pełne dobrej energii przedstawienie. Można było zauważyć, że aktorzy dobrze czuli się

zarówno w swoim towarzystwie, jak i na scenie.

„Teatr Syndrom” zaprezentował również przedstawienie pod tytułem „Zakręty życia”, o całkowicie

innej tematyce niż poprzednie. Tym razem opowiedzieli historię dziewczyny, utalentowanej tancerki,

przygotowującej się do ważnego występu, która dowiedziała się, że jest bardzo poważnie chora.

Wzruszający spektakl o tragedii ludzkiej, która często spotyka się z brakiem zrozumienia nawet ze

strony najbliższych.

Grupa …COKOLWIEK, czyli Czarująco Optymistyczni Kabareciarze Oczekujący Licznych Wielbicieli

Entuzjastycznego Klaskania wystawiła „Spółkę z o.o”. Była to satyra na korporacyjny tryb życia i

współczesne uzależnienie od pracy. Prezes pewnego wydawnictwa zamknął drukarnię, zostawiając

grupę pracowników bez środków do życia. Oburzeni tym faktem zorganizowali strajk, podczas

którego publiczność miała okazję zobaczyć także jak kłamie telewizja. Wszystko na szczęście dobrze

się skończyło, gdy pracownicy przebranżowili się i stworzyli fabrykę papieru toaletowego z

nadrukiem.

Makuski z 7. Gimnazjum we Wrocławiu przedstawiły „Zagubione, znalezione…” Na scenie traktowały

o zatraceniu człowieczeństwa, pędzie, w którym żyjemy. Zamaskowane postacie symbolizowały

współczesną anonimowość ludzi, a jedna postać była uosobionym człowieczeństwem – cała w

siniakach śpiewała na żywo o trudach życia. Na koniec jednak nastąpił zwrot akcji, w którym

wszystkie aktorki wspólnie zaśpiewały i przekazały widowni mnóstwo energii.

Do dobrze znanych wszystkim bajek nawiązał Uliczny Teatr Młodych z Centrum Działań Twórczych

Kuźnia – Bielany Wrocławskie. Przygotowane przez nich przedstawienie było bardzo udaną parodią

bajek, zawierającą liczne nawiązania do współczesnych motywów kulturowych. Pełne humoru, ale i

kryjące w sobie głębsze przesłanie, pokazywało jak płytko i w niewłaściwy sposób klasyczne bajki

mogą być zrozumiane przez współczesnych ludzi. Zachwycił mnie niesamowity talent aktorów, którzy

sami stawali się rekwizytami. Po raz pierwszy spotkałam się z taką formą ekspresji i jestem bardzo

pozytywnie zaskoczona.

Spektaklem, który zapadł mi w pamięć był „Skąpiec” zaprezentowany przez uczniów Liceum

Ogólnokształcącego nr X. Przygotowali współczesną interpretację dramatu Moliera, posługując się w

większości oryginalnym tekstem, wystąpili w współczesnych strojach. Dopracowane, zabawne i

pozytywne przestawienie wywarło na mnie bardzo dobre wrażenie. Aktor grający Harpagona, czyli

tytułowego Skąpca, był bardzo charyzmatyczny, jednak serce publiczności zdobył aktor, który

odtwarzał rolę jego syna, Kleanta. Jego urok osobisty, a także nieprzeciętny talent potrafiły rozbawić

widownię, a także jury do łez.

Kolejne przestawienie przygotowane przez „Coś więcej” - Ośrodek Działań Twórczych Światowid pod

tytułem „(Nie)pokoje” poruszało niezwykle ciężkie tematy, które dotyczą każdego z nas. Osią całego

przedstawienie stało się pytanie „Czy ktoś mi powie czym jest życie?”, choć ja znalazłam odpowiedź

na pytanie „Jakie może być życie”. To my kierujemy naszym życiem, lecz często dajemy się

manipulować, ponieważ brakuje nam pewności siebie, nie znamy własnej wartości. Nasz strach

wpędza nas w błędne koło nałogów, uzależnień, kompleksów. Niskie poczucie własnej wartości,

poczucie bezsensu istnienia, pokusy, wieczny niedosyt, przerost ambicji – o tym wszystkim

opowiedział te spektakl w hipnotyzujący, pełen napięcia, piękny, a jednocześnie prosty oraz

zrozumiały sposób.

Jako ostatnia wystąpiła nieformalna grupa absolwentów Gimnazjum nr.1 z Oddziałami

Dwujęzycznymi im. Kard. Stefana Wyszyńskiego w Luboniu „COKOLWiEK na bis” z przedstawianiem

pod tytułem „Kandydatki na żonę”. Była to opowiedziana w niezwykle humorystyczny sposób historia

Wiktora, pochodzącego z bogatej rodziny, którego wujostwo chce, aby ożenił się z jedną z

kandydatek, które oni mu wybrali. Młodzieniec jest jednak zakochany w Róży – służącej, pracującej u

jego wujostwa. Wiktor mimo to spotyka się z kandydatkami na żonę, jednak okazują się one być

bardzo ekscentryczne, a także nie zależy im tak naprawdę na samym Wiktorze, a na kimś, kto by je

pokochał. Całość kończy się bardzo optymistycznie, ponieważ wujostwo zaakceptowało wybór

Wiktora. Oglądając to przedstawienie, miałam wrażenie, że jest ono w pewnych momentach

improwizowane, dlatego doceniam odwagę aktorów i to jak dobrze czuli się na scenie, co było widać.

Dziś miałam przyjemność obejrzeć wiele niezwykle utalentowanych osób, niekiedy nawet młodszych

ode mnie, które stworzyły coś niezwykle pięknego, a przy tym zrobiły to dla czystej przyjemności, a

także z miłości do teatru. Dla mnie to niezapomniane przeżycie, ponieważ miałam okazję obcować z

różnorodnymi formami ekspresji. Choć „Przekręt” jest konkursem, w którym biorą udział jedynie

amatorzy, zaprezentowali oni naprawdę wysoki poziom.

                                                                                               Magda Tatarek i Kuba Nowakowski z kl. 2F

bottom of page